środa, 24 sierpnia 2016

Poduszka w turkusie i szarości



Witajcie !!

Dzisiaj pokazuję kolejną poduszkę . Szydełko nr 3.




















@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Zrobiliśmy wypad do naszego lasu. Znane miejsca grzybowe zaskoczyły. Pierwszy taki zbiór w tym roku.



































Grzyby suszymy na kuchni kaflowej. W domu roznosi się wspaniały leśny aromat.









@@@@@@@@@

Dzisiaj naszło  mnie na wspomnienia ......

W tym roku mija 16 lat jak kupiliśmy nasz dom na wsi i 10 lat jak tu mieszkamy.
Z perspektywy czasu stwierdzam , że była to bardzo odważna decyzja.... ale czyż do odważnych świat nie należy ????

Sześć lat remontowaliśmy dom , aby można było w nim zamieszkać. Obecnie jest jeszcze wiele rzeczy  do zrobienia.
Lubię zmiany i jak coś się dzieje. Ten niekończący się remont inspiruje ciągle , każda najmniejsza rzecz kupiona czy wykonana cieszy niesamowicie. Chyba nie byłabym szczęśliwa , gdyby wszystko było skończone ..... a więc niech ten remont trwa jak najdłużej. Będzie motywacja do pracy i radość z każdego pokonanego zadania.
Nie stresuję się nim , staram się żyć chwilą i doceniać cud natury otaczający nas. Jak nam nie uda się go skończyć - to dokończy syn , który ma naturę wędrowca i docenia piękno przyrody.
Wcześniej mieszkaliśmy w mieście położonym nad pięknym jeziorem 15 km obecnie od nas.


Nasz dom był obok kościoła , którego wieżę widać na zdjęciu.



Wkoło jeziora jest bardzo atrakcyjna ścieżka rowerowa i wspaniałe ścieżki do pięknych wędrówek.



Życzę Wam również wiele fantastycznych wędrówek pieszych i rowerowych. Ważne , aby się ruszać , bo wiadomo sport to zdrowie.
Dzisiaj trochę dłuższy post . Mój blog traktuję nie tylko jako miejsce ekspozycji moich  prac , ale również pamiętnik życia na wsi po mieście.

Dziękuję Kochani za wszystkie wpisy. Witam serdecznie dwie nowe obserwatorki !!!!!
Pozdrawiam gorąca , pa , pa .......


Marysia


czwartek, 18 sierpnia 2016

Koronka w sówki



Witajcie !



Koronkę w sówki wykonałam jeszcze w tamtym roku , zdjęcie zrobione w okresie świątecznym. Jeszcze nie wiem jak  ją wykorzystam , leży sobie i czeka na inspirację.





















@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Dzisiaj będzie kulinarnie. Lubimy bardzo wszelkie ciasta z makiem. Makowce piekę często nie tylko na święta Bożego Narodzenia. Kiedyś nie piekłam dużo . Od kiedy pojawiły się masy makowe w sklepach , makowce  często goszczą w naszym domu.



Tutaj sobie rosną.




Wyjęte z pieca.




Zdjęcie z moim paluszkiem.

Wyszły wyśmienite - palce lizać !


@@@@@@

Obecnie zamykamy w słoiki owoce . Najwięcej mamy śliwek.
Część powędrowała do zamrażarki i na rozdanie dla rodziny i sąsiadów.
Robimy śliwki w occie i śliwki w cukrze.
Przepis na śliwki w cukrze znalazłam w internecie na stronie gotujemy.pl. Przepis prosty i czytelny.


Przygotowanie do pracy.




Śliwki już w słoikach.




Pasteryzowanie.




Gotowe !!!!!!



Dla chętnych przepis .
************************
Na słoik 700 ml ------  6 - 8 łyżek cukru

Ułożyć śliwki warstwami w słoiku posypując cukrem.
Co drugą warstwę dociskamy , aby pozbyć się powietrza.
Układamy do samego brzegu słoika tak , aby zakręcając go trzeba było je lekko docisnąć.
Zakręcamy i do garnka z wodą.
Pasteryzujemy ok. 30 min od momentu zagotowania się wody.
Wyjmujemy i stawiamy do góry dnem , studzimy.

*************************************************

Ten przepis można stosować do różnych owoców.
Tak samo zrobiłam brzoskwinie krojąc je na półksiężyce.




Brzoskwiń w tym roku nie ma dużo , ale za to owoce są dorodne.





Następna praca będzie z gruszkami , bo też jest ich trochę.




Dziękuję Wam za wszystkie wpisy i słowa które zostawiacie.
Pozdrawiam gorąco i posyłam dużo uśmiechu i pozytywnej energii. Cieszcie się latem , dopóki jeszcze trwa .
Buziaki i do następnego pisania , pa

Marysia









środa, 3 sierpnia 2016

Z resztek



Witajcie !

Poduszki z kolorowych kwadratów babuni powstały w ramach pozbycia się resztek włóczek.
Jak zwykle sporo pracy  było z maskowaniem nitek .




















Najwięcej wykonuję rzeczy do dekoracji domu.
Czytający mojego bloga zauważyli na pewno , że mało u mnie rzeczy do noszenia. Nie noszę dzierganych ubrań , oprócz bolerek , narzutek , chust czy szali.  Tak lubię . Nie czuję się dobrze w dzierganych bluzkach czy sweterkach. Tak mam i już nic na to nie poradzę.
Za to dekorowanie domu dziergadełkami uwielbiam.
Tęsknię już za białymi koronkami , bo ostatnio kolory wzięły górę.

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

W drugiej części mojego wpisu , wklejam zdjęcia pelargonii na parapetach okiennych. Nie są zbyt okazałe jak co roku , może przez częste deszcze u nas.

















..... i tu trzy okienka razem i nasz mały biały domek



moje ulubione miejsce wyciszenia




Trawa rośnie jak szalona , bo często pada i jest w miarę ciepło.
Świeżo skoszony sad.



a u sąsiada za płotem pojawiła się plantacja kań


Dziękuję za wszystkie komentarze .
Pozdrawiam Was gorąco , miłych letnich chwil życzę.
Zasyłam buziaki i do następnego spotkania , pa.

Marysia