sobota, 28 listopada 2015

Haft na kratce - motyl



Witajcie

Wykorzystałam ostatni kawałek materiału w kratkę.
Wyhaftowałam dużego motyla , ściegiem jaki mi przyszedł do głowy . Motyla przekalkowałam ze starej  Burdy , który był propozycją aplikacji. 


























Z laleczkami w strojach z Ukrainy







Z kuferka Marysi kolejna serwetka haft richelieu.






W  starszych postach pokazywałam  kiedyś  haft półkrzyżykowy wełną oraz moje próby haftu krzyżykowego wełną na grubym płótnie.
Kupiłam  ostatnio  komplet do haftu krzyżykami wełną . Komplet zawiera  kanwę z nadrukiem , zestaw wełny i igłę. 
Jak widać na zdjęciu kanwa ma bardzo duże otworki , haftuje się szybko i bardzo przyjemnie.
Komplety do haftowania wełną kupuję zawsze we Francji lub Belgii . W Polsce nigdy ich nie widziałam.
















Rękodzieło zdominowało dziś cały mój post.
Zaczęłam robić  trochę świątecznych ozdób , pokażę je bliżej świąt.

Dziękuję bardzo za komentarze . Witam w witrynce obserwatorów Jadwigę Król , dziękuję za Twoją obecność.
Życzę Wam miłego weekendu.
Do następnego pisania

Marysia
 



 

niedziela, 22 listopada 2015

Haft kujawski


Witajcie !

Zostały mi jeszcze dwa kawałki materiału w kratkę vichy.
Przekalkowałam element haftu kujawskiego ..... chyba na poszewkę .

Skąd nazwa kratka Vichy ?  
Krateczka Vichy - w latach pięćdziesiątych spopularyzowana przez Brigitte Bardot. Jej nazwa pochodzi od francuskiego miasta Vichy znanego z produkcji tkanin bawełnianych - żródło Wikipedia.

Krateczka podoba mi się od zawsze może dlatego , że pięknie współgra z moim ukochanym stylem rustykalnym.













Kolejne laleczki z mini kolekcji







Z kuferka Marysi , serwetka haft richelieu. Kiedyś dużo haftowałam takich serwetek.






@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Dzisiaj wrzucam parę zdjęć moich ulubionych świerków srebrnych. Bardzo lubimy wszystkie drzewa iglaste.
Koło domu mamy ich najwięcej. Uwielbiam ich zapach  . Zawsze są zielone i nie trzeba grabić liści. Ogród nie wygląda smutno zimą, a na Boże Narodzenie ozdobione są wspaniałą dekoracją.
Część z nich to drzewka bożonarodzeniowe. 
Kupujemy choinki z korzeniami zawsze  w szkółkach.
Właściciel szkółki wykopuje przy nas wskazaną choinkę.
Raz tylko kupiliśmy choinkę w markecie . Po wyjęciu z doniczki korzeń był ucięty i  drzewko po świętach było do wyrzucenia.


 Ten szpaler świerków ma ok. 13 lat. 








Ten świerk , to choinka Boże Narodzenie 2006 rok. Pierwsza choinka na pierwsze Święta Bożego Narodzenia w naszym domu na wsi. Wielki sentyment i wielkie przeżycie.


Sosny czarne o bardzo długich igłach.


Sporo też mamy krzewów iglastych.







Zdjęcia są z września , robione na zapas do archiwum.

Bardzo , bardzo dziękuję za wszystkie komentarze .

Zaczynam powoli myśleć o wypiekach na święta. 
Jak zwykle plany szerokie , ale jeszcze nigdy nie zrealizowałam wszystkiego co zamierzałam.
W tym roku na święta chcemy zrobić swojską kiełbasę i w ogóle zastanawiamy się nad domowymi wyrobami na stałe. Jak poczyta się , ile chemii jest w kupowanych wędlinach to włosy stają dęba.
Wczoraj dostaliśmy od naszych znajomych / którzy hodują daniele / mięso z daniela . Połączymy to mięsko ze świnką i zobaczymy jaka powstanie kiełbaska . Plan jest , jak go zrealizujemy oczywiście pochwalę się na blogu.

Kochani jeszcze raz wielkie dzięki , że bywacie tutaj.
Posyłam Wam wiele serdeczności i do następnego blogowego spotkania , papa...

Marysia







 

czwartek, 12 listopada 2015

Serduszka haftowane ciąg dalszy



Witajcie !!!

Kolejne serduszka z serii haftu na kratce. 
Cztery serduszka każde inne.






















 Nie jest to jeszcze haft idealny , ale pierwsze koty za płoty.
Następne próby i jeszcze następne ....... doprowadzą do wprawy.


Kolejna laleczka z kolekcji


 

Z cyklu z kuferka Marysi , pajacyk zrobiony dawno temu.
Miałam ich więcej , ale został tylko ten.
W kolorze białym i czerwonym , może być dekoracją świąteczną. Ten pomysł może zrealizuję w przyszłym roku.








@@@@@@@@@@@@@@@@

Druga część dzisiaj będzie kulinarna. Bardzo lubię próbować przepisy , które mnie zaciekawią na innych blogach.
Kiedyś zaglądnęłam na blog WRZOSOWA POLANA - blog kulinarny i trafiłam na te ciasteczka. Są bardzo smaczne , kruche , łatwe do zrobienia.
Planuję je zrobić na święta wykorzystując foremki świąteczne.
Pierników nie robię , bo nie przepadam za ich smakiem tak jak i moi domownicy. Ciasto pokroiłam radełkiem jak na blogu .

















CIASTKA TRZYSKŁADNIKOWE
------------------------------------------------

200 g śmietany kwaśnej
2,5 szklanki mąki
1 kostka margaryny lub masła

Zagnieść i włożyć do lodówki na pół godziny. Rozwałkować.
Posmarować białkiem i posypać grubym cukrem do dekoracji.
W przepisie nie ma proszku do pieczenia.  Dla pewności dodałam trochę sody.

To tyle na dzisiaj. 
Zaczęłam robić trochę dziergadełek świątecznych , bo już najwyższy czas.

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze .
Pozdrawiam Was  serdecznie , trzymajcie się ciepło !!!!

Marysia
 

czwartek, 5 listopada 2015

Haftowane serduszka



Witajcie !!!!

Bardzo podoba mi się haft broderie suisse . Jest to haft krzyżykowy na materiale w kratkę.  Zamiast oczek kanwy mam krateczki materiału. Podjęłam próbę i oto moje pierwsze serduszka , haft nie jest jeszcze doskonały . Mam zamiar bardziej zgłębiać tę technikę. Wykorzystałam  kawałek materiału w niebieską kratkę , który akurat miałam . Najbardziej podoba mi się ten haft na kratce białoczerwonej.





















Mam małą kolekcję lalek w ludowych strojach , głównie z Francji i Włoch. Będę je pokazywać w towarzystwie robótek.












Z kuferka Marysi -  małe , stare serwetki  - haft richelieu .











Pisałam , że w kuferku Marysi widać już dno . Znalazłam jeszcze więcej swoich starszych prac , a więc kuferek jeszcze nie tak szybko opustoszeje.

Ostatnio  kupiłam poszewkę w Ikei , która od razu wpadła mi w oko . Choć rozum mówił nie , to próżność wzięła górę .
Czy też czasami tak macie ?




@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Nasze gospodarstwo liczy trzy budynki. Dom , budynek gospodarczy i drewutnia która wcześniej była obórką.
Stara obórka czeka na remont. Zrobiłam kilka  fotek na pamiątkę.

  















Drzwiczki na stryszek gdzie wrzucano siano . Obecnie ulubione miejsce kotów. Takie stare budynki mają w sobie coś.


Kochani dziękuje serdecznie za wszystkie odwiedziny.
Odpowiadam tylko na niektóre komentarze , ale wszystkie czytam bardzo uważnie. 
Pozdrawiam Was ciepło i życzę miłego jesiennego weekendu.
Do następnego wpisu , pa 

Marysia